Z przykrością muszę stwierdzić, że poświęcamy coraz mniej czasu "naszemu dziecku". Zamieszczamy coraz mniej postów. Itp.
A wszystko dzięki, albo przez to, że jedna z nas ma wkrótce egzamin zawodowy (chyba tak to się nazywa o ile nie pomyliłam) i cały swój wolny czas poświęca nauce i tylko nauce.
Za to druga, po wspólnych zagranicznych wojażach, wyrwaniu się z nielubianej pracy itp. znalazła zajęcie (może nie wymarzone, ale jednak), któremu też w pewien sposób musi się w całości oddawać. Gdyby doba miała przynajmniej 30 godzin....
Także, będzie tutaj mniej się działo niż dotychczas. Jak tylko sytuacja się unormuje, powrócimy do dopieszczania bloga.
A aktualnie życzymy sobie zdanych egzaminów, mało stresu, mocnych nerwów, cierpliwości i lotu do Nowego Jorku :P
A&M