„Trzęsienia ziemi nawiedzają Nowy Jork średnio co 100 lat i okazują się niszczycielskie w skutkach. Naukowcy ostrzegają, że metropolia może zostać zrujnowana przez wstrząs niemal w każdej chwili. Kolejne silne trzęsienie spóźnia się, ponieważ ostatnio miało miejsce 1884 roku. Jego ognisko znajdowało się pod dnem morskim między Brooklynem a Sandy Hook. Wstrząs miał siłę 5,3 stopnia w skali Richtera i zniszczył wiele budynków. Podobno zbliżające się trzęsienie nawet jeśli będzie równie silne co 127 lat temu, poczyni znacznie większe zniszczenia niż wtedy, ponieważ miasto jest dużo większe, zamieszkuje je prawie 20 milionów ludzi, a mnóstwo budynków jest w opłakanym stanie. 5-stopniowy wstrząs jak na warunki budowlane Nowego Jorku, może się okazać katastrofalny w skutkach. W szczególnych zagrożeniu znajdują się starsze budynki, wzniesione na początku dwudziestego wieku, a takich są w mieście tysiące. O tyle o ile podczas poprzedniego wstrząsu nie zginął nikt, tak tym razem mogą zginąć dziesiątki, a nawet setki ludzi, stłoczone na niewielkim obszarze. Naukowcy nie potrafią przewidzieć, kiedy może nadejść trzęsienie, ponieważ pomimo rozwiniętej techniki nie jesteśmy w stanie przewidywać ich z taką precyzją, jak zjawisk pogodowych. Większa szansa pojawiłaby się, gdyby główny wstrząs poprzedziła seria mniejszych, które byłyby swoistą wskazówką, że pod powierzchnią ziemi zaczyna się coś dziać. Jednak ewakuacja ludności na masową skalę nie wchodzi w grę, dlatego trzęsienie ziemi w tak dużym mieście po prostu musi się skończyć dramatem. Pozostaje tylko pytanie, kiedy się to stanie, a czas płynie. Nowy Jork położony jest na uskoku prowadzącym m.in. przez dolny Manhattan. Geolodzy nieustannie prowadzą badania, które mają wkrótce rzucić nowe światło na zagrożenie wynikającego z jego istnienia.”
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz