1.01.2012
New Year's Day
Teraz oficjalnie można powiedzieć: Szczęśliwego Nowego Roku 2012!
Jest niedziela, 01.01.2012 roku, wczoraj większość ludzi bawiła się do białego rana. Nie mniejsza część weszła w nowy rok z konkretnymi postanowieniami. Ile razy to ja obiecywałam coś sobie. Na początku był zapał, a potem stopniowo emocje opadały.. "Większości z nas wydaje się, że w Nowym Roku trzeba coś zmienić, więc stawiamy przed sobą wyzwania, niekoniecznie proste do spełnienia. Nakładamy na swoje ramiona ciężar noworocznych postanowień, a później miewamy wyłącznie wyrzuty sumienia, gdyż rzadko komu udaje się je dotrzymać(...) Nowy Rok to przełomowa data i zawsze wydaje nam się, że po tym dniu będzie inaczej, lepiej, przyjemniej. Niestety wielu ludzi, kilka dni później, albo nie pamięta o swoich obietnicach, albo po prostu nie traktuje ich poważnie, a ich składanie w tę wyjątkową noc traktuje jak swego rodzaju zwyczaj, który należy kultywować, bez względu na to, co będzie później." Tym, którym postanowienia noworoczne udaje się zrealizować, szczerze gratuluję i podziwiam! :)
"Przeszłość jest zawsze za nami, nie mogę się doczekać co odkryjemy, a kiedy to się stanie...."
A.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz