Zastanawialiście się kiedyś,gdzie "osiąść" na te parę dni ,jak już spełni się Wasz AMERICAN DREAM?
Nie mówię tu o karimacie pod mostem ,czy o kartonie po lodówce ,choć dam sobie rękę uciąć ,że wielu ludzi może teraz tak wspominać swoje super wyjazdy ,jednak ja należę do tych ,którzy wolą mieć wszystko załatwione ,pewne i w ogóle ( tak ,użalam się nad sobą ,że nie posiadam tyle beztroskiego podejścia ,co inni . No cóż wszystkiego mieć nie można );
Lecz o hotelach ,motelach ,hostelach ,schroniskach ,czasem nawet można natknąć się na ogłoszenia prywatnych ludzi,którzy chcą sobie dorobić.
Znacie stronę CouchSurfing? ( KLIK! ) Możecie się tam zarejestrować i przyjmować gości z całego Świata oraz na odwrót czyli poznawać nowych ludzi i to do nich "wprosić" się na parę dni ( tu z kolei na drugie imię trzeba mieć Odwaga) ; no chyba że wybieramy się np. z koleżanką ; "w grupie zawsze raźniej " chociaż po obejrzeniu filmu "Uprowadzona" , (który zresztą polecam )czasem człowiek ma obawy.
Także takim jak ja ,pozostało bezpiecznie założyć kapciuszki ,umyć ząbki i 3/4 swoich pieniędzy wydać na jakiś pokoik.
Wpisując około 5 haseł związanych z noclegami w Nowym Jorku za każdym razem wujek Google informował mnie o istnieniu tej strony KLIK!
..a ciocia Wikipedia niedługo może znajdzie dla Was więcej ciekawych informacji albo ciekawych ciekawostek ( masło jest maślane) na temat hoteli ,nie wiem jak Wy ale ja jestem ciekawa ,ile ich jest na Manhattanie.
M.