To właśnie dziś rozpoczynamy tzw. ferie/urlop. Jak zwał tak zwał. Za chwilę będziemy siedzieć w samolocie i powoli wzbijać się w niebo. Może to nie lot do Nowego Jorku, ale jakoś trzeba się przygotowywać. Pierwszy punkt naszej podróży: Italy! Ponownie po kilku miesiącach wracamy do naszego ulubionego europejskiego kraju! Kraju pachnącego bazylią, pomidorami i słynącego z dobrego wina!! Arrivederci!!!
A. and M.